Puree - jeden z najprostszych sposobów odmiany pospolitego ziemniaka. Jeśli się na nie decydujemy, pamiętajmy, iż puree możemy za każdym razem przygotować inaczej, w zależności jakich dodatków użyjemy! Moje ulubione to z dodatkiem koperku i drobnego szczypiorku, ulubione Przemka to z chili i boczkiem.
Puree można również urozmaicać, nadając mu ciekawy kształt - to właśnie przy puree, słyszałam od rodzicielki: "nie baw się jedzeniem!"-do zabawy możemy wykorzystać łyżkę do lodów, foremki do ciastek, puszkę po tuńczyku lub po prostu łyżkę i widelec.
Pamiętajmy, że najlepsze puree wychodzi poprzez zgniecenie - tłuczek, praska - nie rozdrobnienie (mikser). Oczywiście wiele osób może mnie w tej chwili potępić, ale osobiście uważam, że nie ma znaczenia jakich ziemniaków użyjemy - wyjątkiem są młode ziemniaczki, których obieranie jest bez sensu i w ogóle szkoda ich na puree. Jeśli ziemniaki są stare i mocno mączne, należy użyć więcej tłuszczu i tyle.
Puree lubię również, za to, że każdy może w nim znaleźć coś dla siebie - odchudzający się dodadzą jogurt, mięsożercy polubią skwarki, a gapy ratunek dla przegotowanych ziemniaków!
Ostatnią rzeczą, na którą zwracam uwagę, to fakt, iż jeśli przygotowujemy puree, używamy większej ilości ziemniaków, niż normalnie dla 2 osób obieram 3-4 średnie ziemniaki, do puree używam 6!
6 średniej wielkości ziemniaków
1 łyżka masła
100ml mleka
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
sól, pieprz
Ulubione dodatki: koperek + szczypiorek, boczek+chili, suszone pomidory+ oliwki, pietruszka+kapary
Ziemniaki obieramy, kroimy i gotujemy. Odcedzamy, garnek z ziemniakami wstawiamy spowrotem na gaz, by odparowały. Ziemniaki zgniatamy, dodajemy tłuszcz (najczęściej używam masła, ale gdy robię z pomidorami suszonymi, używam oliwy), oraz mleko. Dodajemy ulubione dodatki, delikatnie mieszamy. Wykładamy na talerz, nadajemy kształt (np serduszko), dekorujemy (najczęściej pietruszką).
0 komentarze:
Prześlij komentarz